Już w latach dwudziestych ubiegłego wieku można było polecieć samolotem z Krakowa do Lwowa i z powrotem. Do dobrej tradycji szybkiego połączenia zaprzyjaźnionych ze sobą obu znanych, historycznych miast Rzeczypospolitej nawiązano obecnie uruchamiając połączenie od zimowego sezonu 2017/2018.
Loty mają być realizowane 3 razy w tygodniu (we wtorki, czwartki i w soboty) od 31 października br., co będzie bardzo wygodne zarówno dla Polaków zamieszkujących to kresowe miasto i jego okolice, jak i dla coraz liczniejszej diaspory ukraińskiej z południa Polski.
Samoloty startujące z Międzynarodowego Portu Lotniczego im. Jana Pawła II w Krakowie-Balicach będą lądować na podobnym w charakterze lotnisku im. Daniela Halickiego znajdującym się zaledwie 6 kilometrów od centrum Lwowa, dokąd można dojechać autobusem i trolejbusem w czasie odpowiednio 25 i 15 minut.
I tak już wkrótce słynny wiersz Adama Zagajewskiego pt. „Jechać do Lwowa” zyska nowe, całkiem realne znaczenie, bo tylko w poezji „Lwów jest wszędzie”.
