Sowiniec Sowiniec
144
BLOG

Zwyciężają zza grobu

Sowiniec Sowiniec Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 27


         Z dr. Jerzym Bukowskim, rzecznikiem Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, rozmawia Rafał Stefaniuk


            - W całej Polsce obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Jakie znaczenie ma dla nas to święto?


            - To bardzo ważne święto, ponieważ Żołnierze Niezłomni (wolę - podobnie jak wielu kombatantów - to określenie niż Wyklęci) wciąż nie są jeszcze powszechnie znani Polakom, poza kilkoma najbardziej spopularyzowanymi, jak np. major Zygmunt Szendzielarz „Łupaszko” czy Danuta Siedzikówna „Inka”. Ich pamięć nie powinna zaginąć, wręcz przeciwnie - trzeba ją kultywować i rozpowszechniać. Dobrze, że robią to i organizacje społeczne, i władze państwowe Rzeczypospolitej.


            - Po zakończeniu II wojny światowej musieli kontynuować walkę zbrojną.


            - 9 maja 1945 roku nie oznaczał dla Polski odzyskania niepodległości. Każdy, kto miał elementarną wiedzę historyczną i polityczną, doskonale zdawał sobie wówczas sprawę, że jeden okupant zastąpił drugiego. Tragiczne doświadczenia z wkroczenia Armii Czerwonej we wrześniu 1939 roku oraz z późniejszych wywózek, a nade wszystko świadomość zbrodni katyńskiej wyleczyły większość naszego Narodu z sympatii do Sowietów przepędzających Niemców z naszych ziem. Tylko zdrajcy polskiej racji stanu i ludzie zupełnie nierozumiejący tego, co wokół nich się dzieje, mogli uwierzyć w świetlaną przyszłość pod znakiem sierpa i młota.


            - Powstanie antykomunistyczne miało szansę powodzenia?


            - Dzisiaj wiemy, że nie miało żadnych szans, ale w 1945 roku dosyć żywa była wiara w to, że Zachód jednak się o nas upomni, a wkrótce wybuchnie III wojna światowa, w rezultacie której Polska odzyska suwerenność. Dlatego Żołnierze Niezłomni szli do walki z nadzieją zwycięstwa, chociaż z każdym rokiem była ona coraz mniejsza. Ten sam był jednak honor, którego wymaganiom umieli sprostać w najtrudniejszych okolicznościach.


            - Istnieje opinia, że „Polacy lubują się w porażkach”. Wobec tego, czy przegrane powstania i przedwczesna śmierć wielu wielkich Polaków miały pozytywny wpływ na nasze dzisiejsze życie?


            - Niewątpliwie martyrologia odgrywa dużą rolę w naszym życiu i kształtuje świadomość kolejnych pokoleń, bo taką mamy historię. Krew przelana w obronie Ojczyzny nigdy nie idzie na marne, bez względu na to, czy odnosi się zwycięstwo, czy też ponosi porażkę. Nie bez powodu na warszawskich Powązkach Wojskowych stoi pomnik Gloria Victis głoszący chwałę dla pokonanych w boju, ale zwycięskich w historycznej perspektywie rodaków, a w jednej z partyzanckich piosenek śpiewamy: „nasze będzie za grobem zwycięstwo”.


            - Co jest powodem tego, że młodzież tak chętnie odwołuje się do testamentu Żołnierzy Wyklętych?


            - Młodzież lubi jednoznaczne postawy i dlatego ceni ludzi, którzy nie idą na żadne kompromisy, ale pozostają wierni najwyższym wartościom, co często kończy się dla nich tragicznie. Żołnierze Niezłomni są dla niej takimi właśnie bohaterami. Cieszę się, że wrastają oni w świadomość młodych Polaków. Dlaczego wciąż znajdują się osoby lub środowiska, które szkalują żołnierzy podziemia niepodległościowego? Wydaje się, że ich losy zostały dostatecznie zgłębione, żeby jednoznacznie stwierdzić, kto był katem, a kto bohaterem. – Żołnierze Niezłomni są wielkim wyrzutem sumienia dla wszystkich, którzy naiwnie uwierzyli w komunizm lub cynicznie go popierali, aby wygodnie ułożyć sobie życie. Dlatego będą nadal szkalować ich pamięć, próbując udowodnić, że było wśród nich sporo pospolitych bandytów. Ci ludzie - jak to znakomicie ujął śp. generał Ryszard Kukliński, którego również można zaliczyć do Żołnierzy Niezłomnych - zaciekle bronią swoich życiorysów, oczerniając tych, którzy dokonali słusznego wyboru.


            - Dziękuję za rozmowę.


            Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/177277,zwyciezaja-zza-grobu.html


 


 


Sowiniec
O mnie Sowiniec

filozof-fenomenolog, autor "Zarysu filozofii spotkania" i "Filozofów o godnym życiu", harcerz, publicysta prasy krajowej i polonijnej, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, były reprezentant prasowy pułkownika/generała Ryszarda Kuklińskiego w Polsce

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura