Zdaniem „Faktu” w ugrupowaniu Kukiz’15 może dojść do przewrotu, bo podobno ochotę na odsunięcie od władzy lidera ma Piotr Marzec-Liroy, który wyraźnie zachłysnął się opiniami, że jest politycznym objawieniem tej kadencji.
„- Odbiła mu polityczna sodówka” - powiedział tabloidowi jeden z kolegów rapera z Kielc.
Wierzący w jego potencjał polityczny zwolennicy Liroya twierdzą, że obaj posłowie wykazują wiele podobieństw (zwłaszcza zawodowych), ale Marzec - w przeciwieństwie do Kukiza - nie zaliczył jeszcze żadnej wpadki i nikogo do siebie nie zraził. Jak ustalił „Fakt”, liczą oni, że w kolejnych wyborach to właśnie kielecki parlamentarzysta może stanąć na czele koalicji przynajmniej części Kukiz’15 z ruchem Jednomandatowych Okręgów Wyborczych, narodowcami i partią Janusza Korwin-Mikkego.
Ważnym testem dla możliwości przejęcia władzy w macierzystym ugrupowaniu przez Liroya mogą być przyszłoroczne wybory samorządowe. Raper zastanawia się nad kandydowaniem na prezydenta Kielc albo Warszawy, Kukiz wolałby zaś, aby o stolicę powalczył właściciel browaru „Ciechan” Marek Jakubiak lub wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka
„- Znamy jego ambicje. On tak naprawdę marzy, by zostać wyrzuconym, ale nie będziemy po nim płakać” - tak plany Piotra Marca skomentowali dla „Faktu” politycy bliscy Pawłowi Kukizowi.
Spekulacje o możliwym puczu podsyciło odejście z Kukiz’15 posłanek Magdaleny Błeńskiej i Anny Siarkowskiej, które założyły nowe koło w Sejmie.
