10 sygnałów o obecności niezidentyfikowanych obiektów latających otrzymały włoskie wojska lotnicze w ciągu ostatnich dwóch lat - podała „Rzeczpospolita” powołując się na stronę internetową włoskich sił zbrojnych.
W minionych 45 latach zanotowano aż 455 takich sygnałów - wynika z przedstawionej statystyki.
„Najnowsze dane pochodzą z lat 2014-2015 - wyjaśniło włoskie lotnictwo. Rekordowy był rok 2010, gdy informacji od obywateli o niezidentyfikowanych obiektach było 22. Wszystkie wraz ze szczegółami są skrupulatnie zapisywane, a potem publikowane. Danych z ubiegłego roku jeszcze nie zebrano. Informacje te, jak wyjaśniono, pochodzą przede wszystkim od karabinierów, bo to do nich zazwyczaj zwracają się Włosi, gdy coś się wydarzy w ich okolicy. Osoby zgłaszające takie przypadki wypełniają specjalnie przygotowany formularz” - czytamy w gazecie.
Oto niektóre z opisanych w omawianej przez „Rz” informacji przykładów: 15 kwietnia 2015 roku mieszkaniec miejscowości Meolo koło Wenecji zobaczył na niebie czarny owalny obiekt poruszający się ze średnią prędkością, 16 lipca w Bacoli koło Neapolu dostrzeżono kulę unoszącą się 400-500 metrów nad ziemią, w pobliskim Cicciano ktoś odnotował poruszający się w różnych kierunkach kulisty statek powietrzny w kolorze pomarańczowym, a w Pariana di Massa w Toskanii grupa mieszkańców zauważyła kolisty obiekt w kolorze bardzo intensywnego błękitu zaledwie 5 metrów nad ziemią; domniemane UFO widziano też nad Trapani na Sycylii.
„Inne sygnały dotyczą na przykład trzech latających jednocześnie kul czy obiektów w kolorze biało-różowym, czerwonym i żółtym. Zebrane informacje są badane przez lotnictwo we współpracy m.in. ze służbami meteorologicznymi, głównie w trosce o bezpieczeństwo lotów. Gdy okazuje się, że dostrzeżony na niebie latający przedmiot to nie sonda lub mały samolot, wtedy klasyfikowany jest jako niezidentyfikowany obiekt latający” - napisała „Rzeczpospolita”.
Komentarze