Sowiniec Sowiniec
1180
BLOG

Poseł Szczerba chce zaskarżyć marszałka Kuchcińskiego do Strasburga

Sowiniec Sowiniec PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 42


            Poseł Platformy Obywatelskiej Michał Szczerba zapowiedział złożenie skargi do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu na decyzję marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego o wykluczeniu go z obrad 16 grudnia ubiegłego roku - poinformował portal OKO.press.


            - Trybunał przyznał rację węgierskim posłom w bardzo podobnej sprawie - powiedział portalowi ekspert Rady Europy do spraw wolności wypowiedzi profesor Ireneusz Kamiński.


           „Wykluczenie z obrad to rzadko stosowania bardzo dotkliwa kara, którą regulamin Sejmu przewiduje wobec parlamentarzystów, którzy uniemożliwiają prowadzenie obrad mimo wcześniejszych ostrzeżeń. Nic takiego nie miało miejsca w Sejmie 16 grudnia” - czytamy na stronie www.oko.press.pl.


            - Na sto procent złożę skargę do Trybunału w Strasburgu. Zacząłem się do niej przygotowywać - stwierdził w rozmowie z portalem poseł Szczerba.


            Polski polityk może powołać się wyrok ETPC z 2016 roku w sprawie „Karacsony i inni przeciwko Węgrom”, dotyczącej posłów tamtejszej opozycji, którzy zaskarżyli decyzje przewodniczącego parlamentu o nałożeniu kar od 170 do 600 euro za wywieszenie w sali obrad transparentów ze słowami: „Fidesz. Kradniecie, oszukujecie i kłamiecie” i „Tu działa mafia tytoniowa”, za umieszczenie na stole przed premierem małej taczki z ziemią w proteście przeciwko ustawie o gruntach rolnych oraz za użycie megafonu - przypomniano na stronie OKO.press.


            „Trybunał przyznał w orzeczeniu, że używanie transparentów, megafonu i taczki w oczywisty sposób zakłócało porządek obrad. Podkreślił też, że zgodnie z Europejską Konwencją Praw Człowieka, przewodniczący izby parlamentu ma prawo do karania parlamentarzystów, którzy zakłócają jej funkcjonowanie. Kara musi być jednak proporcjonalna do wagi wykroczenia. Trybunał uznał, że w tej sprawie kary finansowe proporcjonalne nie były, ponieważ posłowie nie mieli wystarczających możliwości odwołania się od nich. Węgry naruszyły więc art. 10. Konwencji, dotyczący wolności wyrażania opinii oraz art. 13. zapewniający prawo do skutecznego środka odwoławczego. Węgierskie prawo dawało ukaranym posłom możliwość odwołania się do komisji regulaminowej albo konwentu seniorów. Trybunał uznał jednak te środki za niewystarczające, ponieważ ukarani powinni mieć także prawo do poznania uzasadnienia kar oraz przedstawienia swojego stanowiska w debacie parlamentarnej. Trybunał zaznaczył, że posłowie nie powinni być karani za działania, które nie przeszkadzają w pracach parlamentu (np. w głosowaniu) ani ich nie opóźniają. Zwrócił też uwagę, że opozycja powinna mieć szeroki wachlarz sposobów na wyrażenie swojego stanowiska, a sięganie po sposoby nie przewidziane w regulaminie nie może być z góry traktowane jako niedopuszczalne” - opisał tę sprawę portal.


            Analogię z wykluczeniem posła Szczerby zauważył na Facebooku Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar.


           - Nie trzeba być prawnikiem, żeby dostrzec podobieństwo obu spraw. Jest jednak i różnica: wykluczenie z obrad jest poważniejszą sankcją niż finansowa kara nałożona na węgierskich posłów. Można zatem oczekiwać, że jeśli Trybunał będzie konsekwentny, powinien w sprawie posła Szczerby wydać identyczny wyrok - stwierdził w rozmowie z OKO.press  prof. Kamiński.


            „Dodatkowo szanse Szczerby na wygraną powiększa to, że marszałek Kuchciński wykluczył go, naruszając procedurę zapisaną w regulaminie Sejmu. Wydawał kolejne upomnienia, choć Szczerba zdjąć kartkę z mównicy. Wyłączył Szczerbie mikrofon zanim zdążył on dokończyć pierwsze zdanie, a - jak wynika ze stenogramu sejmowego - dotyczyło ono omawianej wtedy w debacie poprawki do budżetu. W końcu wykluczył posła, choć trudno jego zachowanie uznać za uporczywe uniemożliwianie prac Sejmu. Te wszystkie działania zajęły marszałkowi 53 sekundy” - napisał portal.


            Żeby Trybunał mógł przyjąć skargę posła na Polskę, musi on najpierw wyczerpać wszystkie możliwe środki odwoławcze zapisane w regulaminie Sejmu. Parlamentarzysta PO 16 grudnia odwołał się od decyzji o wykluczeniu do Prezydium Sejmu, ale tego samego dnia Komisja Regulaminowa Sejmu zarekomendowała temu gremium odrzucenie odwołania stosunkiem głosów 9 do 8. Mimo, że Prezydium powinno rozpatrzyć sprawę niezwłocznie, nie spotkało się już ono tamtego dnia, chociaż marszałek Kuchciński zwoływał je kilkukrotnie.


            „Szczerba nie może więc złożyć skargi do Strasburga, dopóki Prezydium nie przegłosuje jego odwołania i nie wyda w tej sprawie uchwały. Wynik tego głosowania jest raczej przesądzony. W sześcioosobowym Prezydium oprócz Marka Kuchcińskiego z PiS zasiada dwóch wicemarszałków z PiS (Ryszard Terlecki i Joachim Brudziński), a w przypadku równej liczby oddanych głosów, głos marszałka jest rozstrzygający. Prezydium nie może odwlekać swojej decyzji w nieskończoność, bo wynik głosowania musi przedstawić Sejmowi najpóźniej na kolejnym posiedzeniu. Po wydaniu uchwały Prezydium Sejmu Michał Szczerba na złożenie skargi do Strasburga będzie miał sześć miesięcy” - czytamy na stronie www.oko.press.pl.


 


Sowiniec
O mnie Sowiniec

filozof-fenomenolog, autor "Zarysu filozofii spotkania" i "Filozofów o godnym życiu", harcerz, publicysta prasy krajowej i polonijnej, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, były reprezentant prasowy pułkownika/generała Ryszarda Kuklińskiego w Polsce

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka