Sowiniec Sowiniec
4226
BLOG

Czy to ks. Sowa redaguje "Rzeczpospolitą"?

Sowiniec Sowiniec Polityka Obserwuj notkę 257

           Znany z ogromnej sympatii do Platformy Obywatelskiej ksiądz Kazimierz Sowa bardzo nerwowo zareagował na artykuł o sobie w najnowszym „Plusie Minusie” (weekendowym magazynie „Rzeczpospolitej”). Chociaż jego autor Tomasz Krzyżak napisał rzetelny, interesujący, oparty na wielu wypowiedziach i wcale nienapastliwy artykuł o lubiącym brylować na salonach III RP krakowskim kapłanie, prawdopodobnie spotka go za to surowa kara.  

            Ks. Sowa ocenia bowiem ten tekst zgoła inaczej, więc na facebookowym profilu właściciela i wydawcy „Rzeczpospolitej” Grzegorza Hajdarowicza napisał:

            Grzegorz jeśli kiedyś będziesz się zastanawiał czy można napisać artykuł o kimś nie zamieniając z „bohaterem” tekstu ani jednego słowa (choć gość mieszka parę przecznic od autora) to podpowiem ci: genialni dziennikarze pracujący w Twojej gazecie potrafią jeszcze więcej. Wiedzą co kto myśli, nawet co powie i dlatego nie muszą tracić czasu na takie pierdoły jak sięganie do źródeł…

             Adresat błyskawicznie zareagował z drugiej półkuli na ten donos, odpisując ulubionemu księdzu Platformy:

            Kazi, przykro mi za mam takich ludzi w redakcji, pozostaje mi mieć nadzieje, że jak najszybciej sami zmienią prace i wyniosą się z mojej spółki do godniejszej, takiej która wydaje 2 „rzetelne” tygodniki ze stałe malejącym nakładem :) im szybciej tym lepiej (!) pozdr z Machu Picchu. Wracam 2.09, może w euforii do tego czasu wyniesie się do Wróbla, on zbiera takie towarzystwo.

            Mam nadzieję, że środowisko dziennikarskie oraz Rada Etyki Mediów nie pozostaną bezczynne w sytuacji, w której niezadowolony z publikacji o sobie celebryta w sutannie (aczkolwiek skrzętnie unika pokazywania się w niej przed kamerami) skarży się na jej autora właścicielowi, a ten zamiast bronić swojego pracownika sugeruje mu opuszczenie redakcji.

            Czyżby w „warszawce” nadal obowiązywały standardy rodem z PRL, kiedy pewne osoby były z urzędu nietykalne? Tylko że wtedy istniała cenzura i to ona nie dopuszczała do krytyki tych, którzy z jakichś względów nie mogli jej podlegać. Teraz to odium muszą(?) brać na siebie właściciele, wydawcy i redaktorzy naczelni, jak to właśnie ujrzeliśmy w pełnym blasku Facebooka.

           

           

 

Sowiniec
O mnie Sowiniec

filozof-fenomenolog, autor "Zarysu filozofii spotkania" i "Filozofów o godnym życiu", harcerz, publicysta prasy krajowej i polonijnej, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, były reprezentant prasowy pułkownika/generała Ryszarda Kuklińskiego w Polsce

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka