Sowiniec Sowiniec
701
BLOG

Oni byli Niezłomni, nie nazywajmy ich więc Wyklętymi

Sowiniec Sowiniec Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 80

            Pomny Norwidowskiego napomnienia, aby zawsze „odpowiednie dać rzeczy słowo”, chcę zwrócić uwagę na poważny błąd terminologiczny, który niestety zadomowił się już w naszym języku na tyle, że trudno go będzie wyplenić. Czułbym się jednak źle, gdybym nie podjął tej sprawy, zwłaszcza że proszą mnie o to moi przyjaciele-kombatanci.

            Już niedługo, bo 1 marca, będziemy po raz kolejny obchodzić Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”, ustanowiony przez Sejm RP 3 lutego 2011 roku z inicjatywy śp. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego.

            Jest to dowód rosnącego szacunku młodszych pokoleń Polaków dla weteranów walk o wolność, całość i suwerenność Rzeczypospolitej, którzy nie złożyli broni po 8 maja 1945 roku, podejmując - po rozgromieniu III Rzeszy - bezkompromisową walkę z sowieckim okupantem. W tym dniu oddajemy cześć członkom Armii Krajowej, Narodowych Sił Zbrojnych, Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” oraz wielu innych organizacji zbrojnego podziemia niepodległościowego.

            Bardzo się cieszę, że jest wreszcie w naszym kalendarzu dzień poświęcony bohaterom, którzy w beznadziejnej sytuacji geopolitycznej podjęli nierówny bój z drugim wrogiem Ojczyzny, wspieranym przez rodzimych zdrajców. Nie podoba mi się jednak - podobnie jak wielu kombatantom - jego nazwa.

            Byli to bowiem Żołnierze Niezłomni, a nie Wyklęci. Pierwsze określenie oddaje istotę ich wiernej służby narodowym imponderabiliom, drugie opisuje stosunek komunistycznego reżimu Polski Ludowej do owych formacji i ludzi. Podobnie wielu akowców zżyma się, kiedy słyszą o sobie, że byli „pokoleniem Kolumbów”, słusznie przypominając, iż wielki odkrywca wyruszył z macierzystego portu do Indii, a do Ameryki zawinął przypadkowo; oni działali natomiast z pełną świadomością celu oraz możliwych - zwłaszcza po wkroczeniu Armii Czerwonej w przedwojenne granice Polski - konsekwencji.

            Doskonale zdaję sobie sprawę, że werbalnych przyzwyczajeń (dobrych czy złych) nie sposób zmienić, choćby wykazało się ich niestosowność. Uważam jednak, że należy używać właściwego określenia, które jest zgodne i z prawdą historyczną, i z językową poprawnością. Kiedy myślimy o bohaterach walczących z imieniem Polski na ustach przeciwko narzuconej nam pod 1945 roku obcej władzy, jedynym właściwym ich określeniem jest to, które przytoczyłem wyżej: Żołnierze Niezłomni.

               Powyższy tekst pierwotnie ukazał się na stronie internetowej Radia RMF FM.

 

Sowiniec
O mnie Sowiniec

filozof-fenomenolog, autor "Zarysu filozofii spotkania" i "Filozofów o godnym życiu", harcerz, publicysta prasy krajowej i polonijnej, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, były reprezentant prasowy pułkownika/generała Ryszarda Kuklińskiego w Polsce

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura