Sowiniec Sowiniec
2793
BLOG

Interpelacja w sprawie cudów Jezusa

Sowiniec Sowiniec Polityka Obserwuj notkę 136

          Trzech posłów Ruchu Palikota i Sojuszu Lewicy Demokratycznej wystosowało do Ministra Edukacji Narodowej interpelację w sprawie cudów Jezusa - poinformował Onet.    
W rozmowie z portalem Piotr Chmielowski (RP, autor pism) wytłumaczył powody, dla których zdecydował się na ten oryginalny krok:
- Moja córka rozpoczęła edukację w gimnazjum, więc chciałem zaznajomić się z programami nauczania. Jestem katolikiem i się tego nie wstydzę, ale jedyny program, który jest nie do znalezienia, to ten z religii. Przeczytałem więc w zeszycie córki jeden, drugi temat i dowiedziałem się, jakie kwestie są poruszane na lekcjach religii.
Dlaczego postanowił sformułować swoje oburzenie na to, czego się dowiedział w takiej formie?
- Można pisać interpelacje wprost, ale one się nie przebiją. Postanowiłem więc je upiększyć. Przede wszystkim chciałem wywołać dyskusję, bo minister Szumilas przyznała, że nie ma żadnej kontroli nad lekcjami religii.
Według niego jest to bardzo istotne, bo Kościół domaga się, aby religię można było zdawać na maturze.
Razem z Adamem Kępińskim (był w RP, ale w lutym br. przeszedł do SLD) i Romanem Kotlińskim (posłem Ruchu, byłym księdzem i redaktorem naczelnym antyklerykalnego pisma „Fakty i Mity”) stwierdzili w interpelacjach do minister Szumilas, że mówienie dzieciom na lekcjach o cudownym rozmnożeniu chleba i ryb przez Jezusa niesie trzy poważne zagrożenia.
„1. Wskazuje młodzieży inny sposób zaspokojenia swoich potrzeb niż odpowiedzialna praca i uczciwy zarobek.
2. Może zmniejszać czujność na wstępowanie bądź uczestnictwo w przedsięwzięciach nawiedzonych ludzi bądź sekt.
3. W świetle interpretacji stołecznej skarbówki tego typu zaspokojenie swoich potrzeb (…) jest nieopodatkowanym przychodem, a przyjęcie takiego cudownego daru nie stanowi właściwego wzorca w aspekcie obowiązków podatkowych obywateli.”
Resort edukacji odpowiedział na tę interpelację:
„Ocena religijna cudu należy do teologii. Zjawisko to nie może być oceniane w świetle przepisów prawa podatkowego ani nie może wyznaczać założeń do programu edukacji dla rynku pracy.”
Posłowie zajęli się też chodzeniem Jezusa po wodzie, wyrażając zaniepokojenie że młodzi mogą chcieć naśladować tę czynność.
„Czy znane są ministerstwu przypadki utonięć bądź spowodowania zagrożeń życia i zdrowia przez dzieci i młodzież z powodu podjęcia prób naśladownictwa Jezusa?” - zapytali w interpelacji
W odpowiedzi MEN czytamy:
„Próby samodzielnej interpretacji przez uczniów treści nauczania szkolnego i ewentualnej ich fizycznej weryfikacji mogą dotyczyć wielu zagadnień z zakresu fizyki, chemii, biologii, przysposobienia obronnego i innych przedmiotów szkolnych. Rolą nauczyciela jest przekazanie tych treści w sposób eliminujący możliwość podejmowania takich prób. W przypadku opisu cudów ewangelicznych zawartych w programach nauki religii wyznań chrześcijańskich są one interpretowane na płaszczyźnie teologicznej, z wyraźnym podkreśleniem ograniczenia fizycznych możliwości człowieka. MEN nie są znane przypadki utonięć bądź zagrożenia zdrowia dzieci i młodzieży, które miałyby być spowodowane podjęciem prób naśladownictwa Jezusa kroczącego po wodzie”.
W trosce o dzieci nauczane o cudzie chodzenia po wodzie ci sami posłowie napisali też do minister sportu i turystyki Joanny Muchy, pytając ją, jaki procent uczniów umie pływać.
Ministerstwo odpowiedziało, że dokładnie nie wie, ale tylko w 2013 roku realizuje ponad 300 projektów upowszechniających pływanie za 6,5 miliona złotych.
„Posłowie poszli dalej. Na widelec wzięli też cud z Kany Galilejskiej - przemienianie przez Jezusa wody w wino podczas wesela. Wtedy też, wedle Biblii, Jezus mówił, że gospodarz stawia najpierw dobre wino, a potem gorsze. Tym tropem poszli Chmielowski, Kępiński i Kotliński. Według nich nauczanie o tym może stać w sprzeczności z ustawą o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi” - czytamy w Onecie.
W związku z tym zapytali MEN:
„W jaki (…) sposób młody człowiek na początku szkoły podstawowej ma reagować na sytuację, w której Jezus jako podmiot nauczania religii w szkole daje przykład wytwarzania wina wysokiej jakości, usprawiedliwiając w ten sposób np. nielegalną wytwórczość alkoholu w naszym kraju? W tym rozumienia wino równa się cud. Dodatkowo w świetle ustawy o wychowaniu w trzeźwości wyprodukował on cudem wino w dużej ilości nie na swoje potrzeby.”
Ministerstwo nie wykazało większego zainteresowania tym tematem i odpisało bardzo zdawkowo:
„Zamieszczenie w programach nauki religii opracowanych przez poszczególne kościoły chrześcijańskie opisu ewangelicznych wydarzeń w Kanie Galilejskiej służy przekazaniu określonych treści religijnych, których komentowanie nie leży w kompetencjach ministra edukacji narodowej.”
Onet informował już wcześniej o podobnych interpelacjach posłów Ruchu Palikota, np. w sprawie „propagowania okrucieństwa” podczas nauczania dzieci pierwszokomunijnych o Męce Pańskiej oraz w trakcie pokazów filmu pt. „Pasja” w reżyserii Mela Gibsona.
 
Sowiniec
O mnie Sowiniec

filozof-fenomenolog, autor "Zarysu filozofii spotkania" i "Filozofów o godnym życiu", harcerz, publicysta prasy krajowej i polonijnej, przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Józefa Piłsudskiego, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, były reprezentant prasowy pułkownika/generała Ryszarda Kuklińskiego w Polsce

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka